Komentarze: 0
Nie lubię ludzi. Są błędem. Szłam ulicą. Było ciemno. I świeciły latarnie. Koszmarne, obrzydliwe latarnie. Świeciły jak gorsze gwiazdy.
Chyba nie do końca pojmuję sens tej beznadziejnej bieganiny, której celem jest pognębienie wszystkich na około, zakucie encyklopedii na pamięć i zaliczenie na szóstkę z plusem. Po co im to? Czemu nie uczą się tego, co ich interesuje, tego, co jest dla nich ważne, tego, co ma wartość? Przecież i tak (przepraszam za dosadność) wszystkich jak leci robaki skonsumują jak się raczą przekręcić. I po co nam to wszystko?