lis 14 2002

Bardziej serio...


Komentarze: 1

Bardziej serio. Ale też nie do końca. Bo po co? Skoro sama wobec siebie nie jestem szczera, wobec potencjalnych odbiorców tego poronionego pomysłu również nie będę. Po co? Wszyscy kłamią, tylko, że nie ma to znaczenia, bo i tak nikt nikomu nie wierzy...

I stało się. Dziwna rzecz. Bardzo na to liczyłam, a i za sto lat się nie spodziewałam. Lecz jednak! Czemu teraz? A nie za miesiąc, albo za rok? Czemu nie 365 dni temu? Nieważne. Ważne, że jesteś.

carolynn : :
x
21 listopada 2002, 13:35
?

Dodaj komentarz