Komentarze: 0
Agnieszka ma w zwyczaju mówić, że wszystko da się naprawić. Nie jestem pewna, czy ma rację, ale jak na razie wiele się (na szczęście) nie pomyliła.
Zauważam, że wszyscy mnie olewają. Co ciekawsze, mało mnie to interesuje. Nie przepadam za ludźmi. Zwłaszcza z mojego najbliższego otoczenia. Nic to. Teraz już wszystko jest inaczej. Niesamowite. Po to się męczyłam ponad dwa lata, żeby tak po prostu, w ciągu pięciu minut wszystko rozbiło się o dwa słowa.
W sumie był dzisiaj dobry dzień. Choć beznadziejny, nudny, pusty i nie mający żadnego celu... to jednak całkiem dobry.